Dieta, a profilaktyka chorób oczu
Jak wygląda stan zdrowia naszego społeczeństwa każdy widzi. No właśnie – czy aby na pewno każdy? Czy jesteśmy świadomi wagi naszego wzroku? Czy potrafimy o niego odpowiednio zadbać? Czy w ogóle mamy jakiś wpływ na ewentualną poprawę (lub pogorszenie) komfortu widzenia, a co za tym idzie – komfortu naszego życia? Wielu z Was mogę zaskoczyć, ale tak, dieta ma zastosowanie również w profilaktyce chorób i poprawie stanu zdrowia narządu wzroku. Zdaję sobie sprawę, że część osób wychodzi z założenia, iż dietetyk będzie doszukiwał się wpływu składników pożywienia na choroby wszelakiej maści, wszystkie narządy oraz organizm jako całokształt. Z tego też względu każdy swój tekst opieram na solidnych, naukowych podwalinach – dbam o to by artykuły były rzetelne, zwięzłe i podparte licznymi badaniami. Nic wyssanego z palca. Same konkrety – dla świadomości i zdrowia, bo na nie mamy wpływ znacznie większy niż zwykło się uważać.
Czym jest AMD?
Tyle słowem wstępu. Dzisiejszą publikację pragnę poświęcić kwestii chorób narządu wzroku, ze szczególnym uwzględnieniem najczęstszego schorzenia, dotykającego szczególnie osoby dojrzalsze, jakim jest zwyrodnienie plamki żółtej związane z wiekiem (AMD – z ang. Age-related Macular Degeneration). Inną nazwą tej jednostki chorobowej jest makulopatia związana z wiekiem.
U osób powyżej 60 r. ż. jest ona najczęstszym powodem ubytków centralnego widzenia, a także ślepoty. Według prognoz WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) do 2020 roku 75mln osób straci wzrok, a 270mln dozna jego uszczerbku ze względu na to schorzenie. Każdego roku na świecie przybywa 5mln chorych na formę suchą oraz 50 000 na formę z towarzyszącymi wysiękami AMD.
W jego wczesnym stadium następują zmiany powodujące powstawanie nieprawidłowości w okolicach nabłonka barwnikowego ulokowanego w siatkówce oka. Późniejsze zmiany skutkują zwyrodnieniami obejmującymi postaci zanikowe oraz wysiękowe, jak zanik siatkówki czy neowaskularyzacja (wytworzenie dodatkowych naczyń krwionośnych) naczyniówkowa.
Przyczyny? Co możemy zrobić by zaradzić zwyrodnieniu plamki żółtej związanemu z wiekiem?
Co przykre, a zarazem wybitnie częste w świecie medycyny, nie jesteśmy w stanie jednoznacznie określić wszystkich przyczyn powstawania zwyrodnienia plamki żółtej związanego z wiekiem. Część jednak znamy – wiemy, że wpływają na nią (a raczej na częstość jej występowania i możliwość rozwoju) czynniki niemodyfikowalne, jak płeć czy rasa, ale także czynniki modyfikowalne. Do tych drugich, na który mamy niemały wpływ, na pewno zaliczyć można takie nawyki jak palenie papierosów, czy niedobór antyoksydantów w naszym codziennym jadłospisie, dający się odczuć szczególnie zimą. Trudniej wówczas o dobrej jakości świeże warzywa i owoce. Jako czynniki ryzyka wymienia się także miażdżycę oraz nadciśnienie tętnicze, czyli kolejne modyfikowalne czynniki na które ogromny wpływ ma nasz sposób żywienia. Również otyłość jest uznawana za czynnik predysponujący do rozwoju AMD, a o jej zależności wobec diety raczej wspominać nie muszę.
Jak to się dzieje, ze „oko się psuje”?
U podstaw rozwoju zwyrodnienia plamki żółtej leży proces „zużywania” się komórek w oku,
a także stres oksydacyjny. Ten drugi znany jest ze swoich „szerokich horyzontów” w patogenezie różnorakich jednostek chorobowych. Również miażdżyca, będąca dodatkowym ogniwem zapalnym w rozwoju AMD, indukowana jest głównie przez nieokiełznane procesy utleniania zachodzące w organizmie człowieka, a nie jak wcześniej uznawano – zawyżony poziom cholesterolu LDL (tzw. zły cholesterol).
Przeciwutleniająca potęga organizmu – jak wspomóc się w tej nierównej walce?
Znaczącą rolę w obronie antyutleniającej ustroju pełni tzw. system obrony nieenzymatycznej. Jego aktywność, jak i sama możliwość prawidłowego funkcjonowania, zależna jest od dostępności karotenoidów (w profilaktyce AMD najistotniejsze wydają się być luteina i zeaksantyna) oraz witamin antyutleniających (C, E i A). Organizm wykształcił także odmienną – enzymatyczną formę obrony przeciwko niekontrolowanej kaskadzie wolnorodnikowej – w aktywności produkcji i aktywacji funkcji enzymów przeciwutleniających znaczny wpływ ma dostępność witaminy C oraz składników mineralnych – jako najistotniejsze zaliczymy tutaj cynk, miedź, mangan i selen.
Nie bez wpływu na równowagę oksydoredukcyjną (równowaga pomiędzy reakcjami utleniania, a redukcji zachodzącymi w naszym organizmie) jest także stosunek kwasów tłuszczowych w naszej diecie. Miałem przyjemność poruszyć ten temat w jednym z poprzednich numerów Apetytu Na Zdrowie („Kwasy Omega 3” – nr 26, lipiec-sierpień-wrzesień 2015).
Dzisiejsza dieta obfituje w oleje roślinne bogate w kwasy tłuszczowe z rodziny omega-6 (głównym donorem jest tutaj olej słonecznikowy, z pestek winogron, sojowy i kukurydziany), uboga jest natomiast w składniki mogące być donorem wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny omega-3. Ich głównym źródłem są tłuste ryby, ziarna lnu, a także niektóre orzechy czy olej rzepakowy i lniany. Podkreślić należy, iż kwasy omega-3 pochodzące ze źródeł roślinnych są wielokrotnie słabiej metabolizowane (a co za tym idzie – mniej aktywne biologicznie) w naszym ustroju, aniżeli te pochodzące z ryb. Niestety nie od dziś wiadomo, ze dieta Polaków w ryby, szczególnie tłuste i nie poddane skrajnej obróbce termicznej, nie obfituje. Jest to jeden z elementów diety, gdzie zbawiennym wręcz okazuje się zastosowanie suplementów diety zawierających kwasy tłuszczowe omega-3. Już spożycie 250mg kwasów tłuszczowych EPA i DHA (łącznie) dziennie pozwala spełnić zapotrzebowanie zalecane przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), a dodatkowo w badaniach wykazano odwrotną korelację pomiędzy wysokim spożyciem wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny W-3, a zapadalnością na zwyrodnienie plamki żółtej. Kwasy omega-3 są składową receptorowej części siatkówki, lecz ze względu na swoją „nienasyconą naturę” wymagają szczególnie wysokiej ochrony przeciwutleniającej.
Luteina i zeaksantyna – dobro utracone
Luteina i zeaksantyna są barwnikami naturalnie występującymi w tkankach roślin. Odnajdziemy je w zielonych liściach, a także jadalnych elementach warzyw i owoców o kolorach od żółtego do ciemno pomarańczowego. W codziennej diecie ich najobfitszym źródłem są brokuły, kukurydza, szpinak, sałata oraz rośliny z rodziny kapustnych. W organizmie człowieka zeaksantyna jest substancją występującą głównie w komórkach zwanych fotoreceptorami – są to komórki wrażliwe na światło, a luteina – w obrzeżach siatkówki oraz innych strukturach narządu wzroku, jak: tęczówka, naczyniówka, soczewka czy ciało rzęskowe. Istotną kwestią w kontekście AMD jest niemożność syntezowania tychże karotenoidów przez organizm człowieka. Podobnie jak niektóre aminokwasy oraz kwasy tłuszczowe – tak również zeaksantyna i luteina muszą być dostarczone do ustroju „z zewnątrz” – wraz z pożywieniem, bądź pod postacią suplementu. Jednym z ich zadań jest swoista „filtracja”, mająca na celu zapobieżenie fotooksydacyjnym (spowodowanym promieniami UV) uszkodzeniom siatkówki oka – źródła naukowe donoszą, iż luteina i zeaksantyna zmniejszają ilość docierającego do plamki żółtej światła niebieskiego średnio o 40%. Inną rolą omawianych karotenoidów jest możliwość unieczynnienia tlenu singletowego (wysoce reaktywny rodnik) – w tej roli okazują się sprawować wydajniej niż witamina E. Poza omawianymi, mają także zdolność zapobiegania fotooksydacji lipofuscyny, zwanej pigmentem starości (będąca wewnątrzkomórkowym markerem starzenia się, powodującą tzw „plamy wątrobowe”) a także wielonienasyconych kwasów tłuszczowych.
Ekran vs. narząd wzroku – odwieczna walka skazana na porażkę?
Jako ciekawostkę warto dodać, iż badania przeprowadzane przez badaczy z Japonii dowiodły ograniczenia występowania tzw. „efektu zmęczonych oczu”, którego powodem było najczęściej długotrwałe wpatrywanie się w ekran monitora komputerowego poprzez podawanie luteiny oraz zeaksantyny. Każdy z nas narażony jest w dzisiejszym świecie na znaczne ilości promieniowania pochodzącego z urządzeń elektronicznych (telewizory, komputery, telefony komórkowe, tablety etc). Dbałość o odpowiednią podaż tych dwóch istotnych substancji pozwala na znaczne wydłużenie prawidłowej funkcji najistotniejszego z naszych zmysłów – narządu wzroku, który zdaniem najznamienitszych kucharzy świata odpowiada za ponad 90% odbieranych przez nas bodźców.
Karotenoidów mniej niż byśmy sobie tego życzyli
Spożycie karotenoidów istotnych w prewencji AMD jest zróżnicowane i zależne od wielu czynników jak np. dostępność produktów, czy zwyczaje żywieniowe, jednak średnie spożycie luteiny w Stanach Zjednoczonych szacuje się na około 1,7mg/dobę, w Europie natomiast – na 2,2mg/dobę. Badania przeprowadzane na grupie młodych kobiet do których udało mi się dotrzeć wykazały, iż wraz z codzienną dietą przyjmowały one średnio ok. 1,6 mg luteiny i zeaksantyny na dobę, podczas gdy w publikacjach naukowych odnaleźć można informacje, jakoby spożyciem pozwalającym zmniejszyć ryzyko rozwoju zwyrodnienia plamki żółtej było 10mg dla luteiny i 2mg dla zeaksantyny. Wykazano wspomożenie w spowalnianiu rozwoju, a także profilaktyce AMD dzięki zastosowaniu odpowiednio dobranej suplementacji.
Chwila refleksji…
By podsumować nasze dzisiejsze rozważania odniosę się do swoich słów wstępu. Tak, jestem praktykującym dietetykiem i z pewnością dopatruję się roli żywienia w każdym aspekcie życia. Na tego typu dywagacje nie zostawiam jednak miejsca w swoich tekstach – profilaktyką AMD naprawdę powinna być dieta i szeroko zakrojone modyfikacje stylu życia. Pomocna może okazać się również suplementacja ułatwiająca dostarczenie odpowiedniej ilości witamin, wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny W-3, czy bioaktywnych karotenoidów (MaxiVision Total). Nie zapominajmy jednak o regularnej aktywności fizycznej, rozsądnym dobieraniu pokarmów i dbaniu o higienę snu. Wspierajmy organizm w walce z codziennymi przeciwnościami na które narażają nasz wszelakie zanieczyszczenia, stres czy różnego rodzaju niedobory pokarmowe. Inwestycja we własne zdrowie jest jedyną, która daje stuprocentową pewność zwrotu i zawsze procentuje. Nasze oczy wymagają specjalnej troski – są wyjątkowo istotnym, ale i wyjątkowo wrażliwym narządem, wymagającym specjalistycznego traktowania. Pamiętajmy by pracując długo przy komputerze, czy oglądając telewizję (a nawet czytając książkę, czy robiąc na drutach!) zadbać średnio co 1-1,5 godziny o parominutowe przerwy, swoisty „relaks dla oczu” – gdzie odprężymy wzrok i nacieszymy się otaczającym nas światem. Nie strońmy od parku, lasu, czy nawet przydomowego skweru.
Coraz więcej widzimy manifestacji i marszy w obronie naszej planety. Prowadzimy coraz więcej akcji edukacyjnych mających na celu poprawę świadomości, a finalnie ochronę środowiska i niesienie pomocy tym skrawkom natury, których człowiek nie zdążył zbezcześcić. Jednak, co bardzo smutne, w dobie cyfryzacji coraz mniej oczu wpatrzonych jest w naturalne piękno. Bądźmy wyjątkowi – dbając o swój wzrok doceńmy otaczające nas piękno i dajmy sobie chwilę odprężenia, pozwólmy sobie na chwilę refleksji…
Paweł Szewczyk
dietetyk
LIteratura: – uzyskano dostęp 07.10.2015r.
- Polaczek-Krupa B., Czehowicz-Janicka K.: Objawy, diagnostyka i leczenie zwyrodnienia plamki związanego z wiekiem. Przew Lek. 2005, 8, 45-53.
- Sadowska J., Kujawa A.: Ocena modyfikowalnych czynników ryzyka rozwoju zwyrodnienia plamki żółtej w badanej grupie kobiet po 45-tym roku życia. Bromat. Chem. Toksykol. 2014, 47, 4, 938-945.
- Edbom-Kolarz A., Marcinkowski J.: Słabowzroczność spowodowana zwyrodnieniem plamki żółtej związanym z wiekiem (AMD) i jego praktyczne konsekwencje. Hygeia Public Health. 2012, 47, 1, 37-43.
- Myszkowska-Ryciak J., Harton A i in.: Spożycie likopenu, luteiny i zeaksantyny w wybranej grupie młodych kobiet. Bromat. Chem. Toksykol. 2014, 47, 630-634.
- Gryszczyńska A., Gryszczyńska B., Opala B.: Karotenoidy. Naturalne źródła, biosynteza, wpływ na organizm ludzki. Postępy Fitoterapii. 2011,2, 127-143.
- Bołonowska O., Pietrosiuk A., Sykłowska-Baranek K.: Roślinne związki barwne ich właściwości biologiczne oraz możliwości wytwarzania w kulturach in vitri. Biul. Wydz. Farm. WUM. 2011, 1, 1-27.
- Drobek-Słowik M., Karczewicz D., Safranow K.: Potencjalny udział stresu oksydacyjnego w patogenezie zwyrodnienia plamki związanego z wiekiem (AMD). Postępy Hig Med. Disw. (online). 2007, 61, 28-37.
- Kwiatkowska E.: Luteina – źródła w diecie i potencjalna rola prozdrowotna. Postępy Fitoterapii. 2010, 2, 97-100.
- Adamiec-Mroczek J., Zając-Pytrus H., Misiuk-Hojło M.: Starcze zwyrodnienie plamki – czy możemy zapobiegać progresji choroby? Geriatria. 2014, 8, 35-42.
- Szostak W., Szostak-Węgierek D.: Żywienie w profilaktyce zwyrodnienia plamki żółtej. Przegląd Lekarski. 2008, 65, 6, 308-311.
- Jędrzejczak-Pośpiech K., Kowalski M. i in.: Wpływ suplementacji luteiną na wybrane elementy obrony antyoksydacyjnej erytrocytów u ludzi zdrowych – doniesienie wstępne. Probl Hig Epidemiol. 2013, 94, 3, 522-526.
- Szewczyk P.: Kwasy Omega 3. Apetyt Na Zdrowie. 2015, 29, 8-9.
- Gao S., Qin T et al.: Lutein and zeaxanthin supplementation reduces H2O2-induced oxidative damage in human lens epithelial cells. Mol Vis. 2011, 17, 3180-3190.
- Jarosz M.: Normy żywienia dla populacji polskiej – nowelizacja. IŻŻ. Warszawa 2012.